Minusik Opublikowano 4 Marca Udostępnij Opublikowano 4 Marca (edytowane) Witajcie drodzy czytelnicy z tej strony Młodszy Dziennikarz Oshea_XmAn z Redakcji SanNews - kłaniam się! W dzisiejszym artykule chciałbym przedstawić wam Artykuł o mieście górników - Angel Pine. Angel Pine jest to miasto położone w południowo - zachodniej części San Andreas pod górą Mount Chilliand. Angel Pine zostało wybudowane w roku 1934 dla górników, którzy pracowali w kopalni, mieszkało tam wtedy 6300 osób z tego, aż 2960 górników, w mieście były tylko domy i kilka sklepów. W roku 1948 miasto zamieszkiwało już nie tylko rodziny górników, ale także stolarzy, bo wbudowano tartak, ponieważ w tych lasach było bardzo dobrej jakości drewno i się nadawało do drogich drewnianych rzeczy. Miasto nie miało posterunku policji w tamtych czasach i patrol musiał przyjeżdżać, aż z miasta San Fierro, bardzo często długo nie było patrolów przez pół dnia, a nawet zdarzały się dni bez kontrolowania tej wsi i przez to we wsi w latach 50 i trochę 60 było masę przestępstw, obrabowań sklepu i kryminałów jednym z najbardziej zapamiętanych i zapisanych co pisano nawet w gazetach w całym San Andreas, że jest napad na tartak. W roku 1972 w mieście powstał posterunek policji po napadzie na tartak, a w roku 1991 miasto stało się wsią turystyczną, powstało wiele hoteli, w których nocowali turyści mający chęć wejścia na Mount Chilliand albo zwiedzania zabytkowej kopalni obok Angel Pine. W roku 2000 powstał, we wsi komis aut klasy niskiej, można tam było kupić auta typu Perennial, Manana, Clover, właściciel jak opuścił te miejsce zarząd miasta postanowił to trochę przebudować i jest tam do teraz wielka giełda samochodowa, na której można sprzedać swój samochód lub kupić od kogoś innego. Tartak skończono budować w roku 1948, z początku był to mały budynek, który robił tylko i ciął deski do płotów albo deski na ściany zewnętrzne i tak się to kręciło przez 4 lata, przyjmował 46 osób, ale tartak odniósł sukces dlatego, że w okolicy mają bardzo dobre drewno i zadzwoniła do nich wielka firma, która robi drewniane meble do domu, nie można było w takim małym budynku, z tyloma tylko osobami, takiej wielkiej ilości desek robić, więc postanowiono przebudować, tartak teraz po przebudowie był o wiele większy, przyjmował już 498 pracowników i miał dwa piętra, na dole pracowników miejsce, na górze szefa, zastępcy i inni. Do 1971 roku nic się nie działo specjalnego było cicho, ale wtedy, grupa sześciu osób napadła na tartak, ale ich złapano, po tym incydencie pomyśleli, że ochrona jest słaba i trzeba w nią zainwestować, tak się stało w 1972. W latach 80 dokładnie w 1985 szef tartaku podpisał papiery z wielką firmą, co budowała domy z drewna najwyższej klasy i to oni mają im robić deski i wszystko co będą chcieli z drewna, również od roku 1998 tartak pobił swoją konkurencje z okolic Blueberry i stał się największym, najbardziej produktywnym i dochodowym tartakiem w San Andreas i importowali drewno do stanu Vice City i do teraz pozostało tak jak jest od 1998 roku, a szef jest najbogatszym mieszkańcem Angel Pine z majątkiem 59 milionów dolarów. Napad na tartak odbył się w roku 1971, był wtedy cichy, ciemny wieczór listopadowy - o godzinie 17:30 nagle pojawił się ruch, mieszkańcy czuli jakiś niepokój w sobie, niektórzy popatrzyli przez okno i się zdziwili, bo zobaczyli niecodzienny widok - przed tartakiem stało auto marki Securiar opancerzone i Elegant - jest to niecodzienny widok, dlatego że jest to biedniejsza wieś i zazwyczaj do tartaku przyjeżdżają auta marki Yankee czy Benson, myśleli, że to po prostu jakiś szef przyjechał z innego tartaku, ale to nie była dobra myśl to była grupa przestępcza, która obrabowywała sklepy najczęściej w Los Santos i okolicach, ale jak się dowiedzieli, że w Angel Pine jest duży i bogato wyposażony, a nie chroniony tartak to zaczęli planować na niego napad. Godzina 17:45 wyszło z Securiara 3 mężczyzn i chodzili dookoła tartaku, nagle przy drzwiach od strony lasu się zatrzymali i wtedy wyszły następne osoby z pojazdów i poszły do nich coś pogadali, czterech facetów zatrzymało się przed drzwiami głównymi do tartaku, a pozostałe dwóch co tam zostali, założyło na siebie ubranie robocze i kamizelkę odblaskową, przed wejściem głównym do tartaku zaczęli oni rozrabiać i hałasować, gdy widzieli, że idzie do nich ochrona szybko dali sygnał tym dwóm i weszli do środka, podawali się za hydraulików, mieli sprawdzić rury w łazienkach - wszystkie, bo podobno coś jest nie szczelne, tak gadali, gdy ktoś ich napotkał i się pytał co wy tu robicie. Teraz zaczął się napad - hydraulicy przeszli cały korytarz i doszli do schodów, wyciągnęli pistolety i dalej powoli szli, grupa na zewnątrz pogadała z ochroniarzem i powiedzieli, że już nie będą przeszkadzać i idą sobie - tak się stało, ale poszli na tył budynku, gdzie była drabina, a na dachu wejście do budynku - przed wejściem wzięli sprzęt z Securiara i zaczęli wchodzić, gdy weszli do budynku, na kamerach zobaczył ich ochroniarz i natychmiastowo zadzwonił na policje, bo też alarm zadzwonił, grupa myślała, że im się to uda i na spokojnie uciekną, ale nie była to prawda, oni byli już przy sejfie, w którym jest 3 miliony dolarów, lecz w tym momencie przyjechała policja z jednostką SWAT i nie mieli ucieczki - złapano ich, poszukiwani byli już 6 lat, obrabowali w ten czas masę sklepów i jeden bank. Zatrzymanych wsadzono do celi więziennej na 20 lat i każde rozdzielono od siebie. Kopalnia obok Angel Pine, została wybudowana w roku 1932 pod najwyższym szczytem San Andreas, czyli Mount Chilliand przy rzece. Złoża węgla w tamtym regionie odkryto, w 1908 roku, ale nie wybudowano kopalni wtedy, dlatego że nie było żadnej potrzeby, bo palono wszędzie drewnem, a zapotrzebowanie w węgiel pociągów nie było tak duże, żeby budować kopalnie, zmieniło się to właśnie w latach 30, gdy przybyła zza oceanu moda na palenie w piecach węglem. Z początku był tylko jeden szyb, który prowadził pod ziemie, ale węgla i pracowników było tak dużo, że wybudowano kolejny, już po trzech latach kopalnia przyjmowała 5800 pracowników i osiągała cały czas sukcesy. Założyciel był jednym z najbogatszych mieszkańców San Fierro już wtedy, zarabiał miliony dolarów miesięcznie, kopalnia tak świetnie się utrzymywała przez następne 15 lat do roku 1950 wtedy zatrzęsło ziemią w San Andreas, przez to, że zapadła się ziemia pod Mount Chilliand i skutek był taki, że jeden szyb się zwalił i przewrócił, zginęło aż 74 górników a 215 było rannych, straty były ogromne, ale po dwóch latach wszystko wróciło do normy. Od lat 70 węgiel z owej kopalni sprzedawano za ocean do Vice City ale w roku 1972 zmarł właściciel kopalni, z majątkiem prawie 6 miliardów dolarów, kopalnia już nie była tak wydajna od tego czasu i w 1978 zakończono importowanie węgla do Vice City, wtedy pracownicy się masowo zwalniali i kopalnia została zamknięta w roku 1982. Po 6 latach od zamknięcia stała się zabytkiem i bardzo popularnym miejscem dla turystów z całego stanu San Andreas, jest to jeden z największych zabytków w San Andreas. Poniżej znajdują się zdjęcie pamiątkowe! Artykuł przygotował Młodszy Dziennikarz Oshea_XmAn Edytowane 7 Marca przez PatrykZYouTube Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi